Krokusowa Dolina logo

29 maja 2024

Krokusy w Tatrach - gdzie i kiedy można je zobaczyć?

Co roku na początku wiosny turyści z całej Polski wyruszają w góry na "krokusowe safari", aby uwiecznić tatrzańskie łąki pokryte pierzyną fioletowego kwiecia. Zorganizowanie wyjazdu nie jest tak proste, jak się wydaje - trzeba zaczekać na odpowiedni moment, zamówić nocleg w strategicznym miejscu i… nie pozwolić, aby tłumy i korki zepsuły radość z wyjazdu. Kiedy wybrać się na krokusy w Tatrach i gdzie można zobaczyć słynne krokusowe łąki?

Co to za roślina?

Krokus, a precyzyjniej szafran spiski, zakwita już na przedwiośniu, jeszcze zanim stopnieją ostatnie plamy śniegu. Najpierw wyrasta kwiat z 6-płatkową koroną, wewnątrz którego znajdują się pręciki i jaskrawopomarańczowy słupek. Płatki najczęściej są fioletowe, jednak zdarzają się również białe okazy. Po pewnym czasie z bulwy wyrastają długie, lancetowate liście z jasnym paskiem biegnącym przez środek. Krokusy w Tatrach rosną nawet na wysokości 1600 m n.p.m., jednak występują najliczniej w partii regla dolnego, na łąkach i pastwiskach u podnóża gór. Według naukowców w samym Tatrzańskim Parku Narodowym rośnie ok. 100 milionów okazów szafranu spiskiego.

Kiedy wybrać się na krokusy?

Na podstawie naukowych obserwacji wiadomo, że krokusy pojawiają się wraz samicami trzmieli, które budzą się z zimowego snu (pyłek krokusów stanowi ważny składnik diety tych owadów). Zazwyczaj dzieje się to wczesną wiosną, od marca do kwietnia, jednak krokusy w Tatrach często kwitną nawet do maja. Wszystko bowiem zależy bowiem od śniegu. Co prawda przy odpowiednio wysokiej temperaturze kwiaty mogą przebijać się przez cienkie warstwy śniegu, jednak wówczas korona zwija się w ciasny pąk. Krokusy w pełnym rozkwicie można spotkać dopiero po stopnieniu śniegu. Jeżeli później przykryje je warstwa świeżego puchu, wówczas niezapylone kwiaty się zamkną, z kolei zapylone - zmarnieją.

Krokusy w Tatrach - gdzie jechać na "krokusowe safari"?

Najwięcej krokusów rośnie w Tatrach, przy czym najbardziej malownicze dywany kwiatów można podziwiać w Dolinie Chochołowskiej, Dolinie Kościeliskiej i Dolinie Bystrej. Sprawdźmy zatem, jak tam dotrzeć.

Pod fioletową pierzynką, czyli krokusy w Dolinie Chochołowskiej

Turyści, którzy chcą "zapolować" z aparatem na krokusy w Tatrach, najczęściej obierają sobie za cel Dolinę Chochołowską. Dolina rozciąga się na długość ok. 10 km i zajmuje rozległy obszar o powierzchni ok. 35 km2. Największe skupiska kwiatów można podziwiać m.in. na Polanie Chochołowskiej i Polanie Huciska. Jak tam dotrzeć?

Pieszo

Apartamentów Krokusowa Dolina podążamy Rysulówką aż do rozwidlenia przy Chochołowskim Potoku. Następnie skręcamy w lewo i kontynuujemy marszrutę wzdłuż zielonego szlaku pieszego. Po drodze mijamy Siwą Polanę, Polanę Huciska i Polanę Trzydniówkę - tu również rosną krokusy, więc nie zabraknie okazji do odpoczynku. Dojście z punktu startowego do Polany Chochołowskiej (ok. 11 km) zajmie niecałe trzy godziny, jednak spektakularne dywany kwiatów są warte tego wysiłku.

Rowerem

Żeby zobaczyć słynne krokusy w Tatrach, wyjeżdżamy z Apartamentów Krokusowa Dolina i jedziemy prosto Rysulówką przez ok. 450 m. Następnie skręcamy w lewo i po ok. 600 m znów skręcamy w lewo, by kontynuować podróż wzdłuż ul. Królewskiej. Dalej kierujemy się na Kiry (przez Groń) i wjeżdżamy na Drogę Wojewódzką nr 958. Podążamy dalej szlakiem czarnym, a następnie szlakiem zielonym aż do Polany Chochołowskiej. Z uwagi na strome wzniesienia można wybrać łatwiejszą trasę przez Rysulówkę (patrz wskazówki dla pieszych). W obu przypadkach dojazd zajmie ok. 2 godziny.

Samochodem

Żeby skrócić sobie marszrutę, można wyjechać z Apartamentów Krokusowa Dolina i podążać Rysulówką w kierunki wsi Witów. Dojeżdżamy do rozwidlenia nad Chochołowskim Potokiem i skręcamy w lewo. Samochód można zostawić na parkingu znajdującym się przed Siwą Polaną. Wówczas dojście do Polany Chochołowskiej zajmie ok. 2 godzin.

Uwaga: Krokusy w Tatrach to niezwykle popularna atrakcja, dlatego o tej porze roku parkingi będą wyjątkowo oblegane. Żeby uniknąć problemów z parkowaniem, warto zamówić miejsce parkingowe przez internet lub skorzystać z autobusu. Przystanek znajduje się w przy kasie biletowej TPN, jednak można wysiąść wcześniej i wypożyczyć rower (po drodze znajduje się wiele wypożyczalni), by dotrzeć na miejsce szybciej niż pieszo.

Krokusowe polany w Dolinie Kościeliskiej

Na "krokusowe safari" warto wybrać się również do Doliny Kościeliskiej. Jest nieco mniejsza od Doliny Chochołowskiej, jednak równie (jeśli nie bardziej) atrakcyjna ze względu na ciekawe formy skalne, wąwozy i jaskinie. Turyści, którzy przyjechali podziwiać krokusy w Tatrach, będą urzeczeni widokami szczególnie na Wyżniej Kirze Miętusiej, Polanie Pisanej czy Polanie Smytniej. Do Doliny Kościeliskiej można z łatwością dostać się pieszo lub rowerem.

Po opuszczeniu Apartamentów Krokusowa Dolina wystarczy podążać trasą Rysulówka-Królewska-Groń. Dotarcie do wejścia Doliny Kościeliskiej zajmie ok. pół godziny (do przebycia jest ok. 2,3 km). Najbliżej punktu poboru opłat znajduje się Wyżnia Kira Miętusia, jednak warto kontynuować spacer, aby zobaczyć inne atrakcje przyrodnicze, a także obiekty historyczne i religijne.

Krokusy w Dolinie Bystrej

Łąki zaścielone fioletowym kwieciem można zobaczyć również w Dolinie Bystrej. Z krokusów słynie zwłaszcza polana reglowa Kalatówki, która stanowi dość płaski i otwarty teren. Najłatwiej dostać się tu samochodem. Z Apartamentów Krokusowa Dolina jedziemy do Zakopanego i podążamy w kierunku Kuźnic. Samochód zostawiamy przez Tatrzańskim Parkiem Narodowym, na płatnym parkingu przy Bulwarach Słowackiego (bilet najlepiej wykupić wcześniej przez internet). Dojście z parkingu do Kalatówek zajmie ok. godziny (do przejścia są 3 km), przy czym należy cały czas podążać szlakiem pieszym niebieskim.

Nie tylko Dolina Chochołowska - gdzie jeszcze można wybrać się na krokusy?

Wiosenne wypady na krokusy w Tatrach są tak popularne, że czasami w Dolinie Chochołowskiej można zobaczyć więcej turystów niż kwiatów. Dlatego warto wybrać się również w mniej oblegane miejsca. Słynne "kieluchy", "tulipanki", czy też "fijalki" można podziwiać na polanach Gubałówki, w samym Kościelisku, a także na łąkach w pobliskich wsiach (Witów, Dzianisz). Co ważne, w tych okolicach śnieg topnieje szybciej niż w Dolinie Chochołowskiej czy na Kalatówkach, więc na krokusy najlepiej wybrać się wcześniej, tj. w marcu i na początku kwietnia.

Niezależnie od wybranego kierunku, należy pamiętać, że kwiaty te są pod częściową ochroną i nie wolno ich deptać. Dlatego pamiątkowe zdjęcia należy robić nie bezpośrednio na polanie, ale ze ścieżki lub szlaku turystycznego.